Radio Białystok | Sport | Adrian Siemieniec: Jesus Imaz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa [wideo]

Adrian Siemieniec: Jesus Imaz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa [wideo]

autor: Piotr Pietruczuk, Wojciech Szubzda

17.08.2025, 21:12, akt. 23:20

Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 (1:1) z Radomiakiem Radom w wyjazdowym meczu ekstraklasy. Dwa gole dla białostoczan strzelił Jesus Imaz i jako drugi obcokrajowiec w historii ekstraklasy strzelił już co najmniej 100 goli w tych rozgrywkach.

Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok, 17.08.2025, fot. Joanna Szubzda
Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok, 17.08.2025, fot. Joanna Szubzda

Adrian Siemieniec: Imaz zapisał się w historii naszej ligi

Swój pomeczowy komentarz trener Jagiellonii Adrian Siemieniec rozpoczął od podziękowań dla swoich zawodników za wynik spotkania.






Chciałem rozpocząć od podziękowań i gratulacji dla drużyny za to zwycięstwo. To był nasz pierwszy nasz wyjazdowy mecz w lidze, trudny mecz. Dlatego bardzo się cieszymy, że w takich okolicznościach dzisiaj zdobywamy te trzy punkty - powiedział Adrian Siemieniec.


Następnie oficjalnie pogratulował Jesusowi Imazowi strzelenia setnej bramki w Ekstraklasie. Imaz dołączył do elitarnego grona 33 zawodników, którzy zdobyli co najmniej 100 bramek w Ekstraklasie i jest dopiero drugim obcokrajowcem, któremu udała się ta sztuka.


Chciałbym też z tego miejsca pogratulować oficjalnie, bo już zrobiłem to osobiście, ale też oficjalnie - Jesusowi tego, czego dokonał. Oczywiście na jego dokonania pracowało wiele osób, wiele osób związanych z Jagiellonią. Trenerów, sztabów szkoleniowych, ludzi w klubie, kibiców, którzy są, zawsze go wspierali, ale też kolegów z boiska, ale nie ma co ukrywać, że to kapitalne osiągnięcie i na pewno już do końca życia będzie na kartach historii. Zapisał się w historii naszej ligi, także wielkie gratulacje, słowa uznania, podziwu...i mam takie wrażenie, że Jesus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Przypomniała mi się nie tyle co anegdota, ale słyszałem wczoraj słowa Roberta Lewandowskiego, że "nie ma znaczenia w sporcie ile już trofeów zdobyłeś, ale to - ile chcesz zdobyć". Myślę, że jak ktoś się zastanawia, nawiązując do sytuacji Jesusa, skąd to się bierze - to właśnie z tego. Z nieustannego głodu i pasji do tego, żeby cały czas iść do przodu i jak już jest dobrze, to dążyć do tego, żeby było jeszcze lepiej. Niesamowita mentalność skupiająca się na tym, żeby się ciągle rozwijać i z tego miejsca serdecznie jeszcze raz serdecznie mu gratuluję w imieniu swoim, całego klubu i drużyny - pogratulował Jesusowi Imazowi trener Siemieniec.


Następnie Adrian Siemieniec przeszedł do podsumowania pierwszej połowy spotkania.


Jeżeli chodzi o mecz, to uważam, że ta pierwsza połowa była taka dosyć senna. Nie podkręcaliśmy za bardzo tempa intensywności. Nie chciałbym brać całej otoczki, która gdzieś tam nas dotyczy pod uwagę, jeżeli chodzi o ocenę tego meczu, aczkolwiek też zdaję sobie sprawę, że może to mieć wpływ, bo generalnie jest tak też, czasami sobie o tym myślę, i tak się łapie na tym, że jesteśmy takim środowiskiem i klubem, który stara się zawsze szukać rozwiązań, wymagać od siebie i nigdy nie marudzić, nie narzekać, ale przez też trochę mam wrażenie, że czasami w ocenie pewnych sytuacji zapominamy o tym kontekście i o tym, że ta drużyna zagrała ósmy już mecz i między jednym a drugim meczem ma sześćdziesiąt parę godzin przerwy, więc nie mówię tego po to, żeby marudzić, tylko, żeby ocenić pewne rzeczy to musimy ten kontekst brać pod uwagę, bo to jest. Jednak to się dzieje i nie można o tym nie mówić. Mimo wszystko jednak, ta pierwsza połowa powinna wyglądać z naszej strony bardziej intensywnie. Trochę mieliśmy tej inicjatywy, ale za dużo z niej nie wynikało. Za mało graliśmy piłek za plecy, za mało wchodziliśmy w pole karne, dużo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie miało to przełożenia na sytuacje bramkowe. To generalnie był nasz najważniejszy wniosek, jeżeli chodzi o pierwszą połowę - podsumował pierwsze 45. minut trener Siemieniec.


Po podsumowaniu pierwszych 45. minut gry przyszedł czas na opis tego, co działo się w drugiej połowie meczu z Radomiakiem.


Chcieliśmy trochę w drugiej połowie tempo podkręcić, ale myślę, że ta bramka, która szybko została strzelona po przerwie, ona poniekąd napisała scenariusz drugiej połowy. Bo wiadomo, że gramy na wyjeździe, wynik dla nas w tym momencie bardzo korzystny i bardziej skupiliśmy się tutaj na kontroli spotkania, na kontroli wyniku, ewentualnie na szukaniu swojej szansy po kontratakach, ale to jest normalne całkowicie w obecnej naszej sytuacji. Dla nas kluczowe jest to, że dzisiaj wygrywamy trudne spotkanie, bo na pewno, szczególnie pod koniec meczu, przy charakterystyce naszej drużyny i też tego, że mieliśmy na pewnym etapie swoje problemy przy stałych fragmentach w obronie. Dzisiaj naprawdę dużo musieliśmy się naskakać, nabronić, Radomiak był bardzo groźny po rzutach z autu czy po rzutach rożnych. Oczywiście przy współpracy ze Sławkiem, bo dzisiaj też stanął na wysokości zadania w tych sytuacjach, ale się bardzo cieszę, że wybroniliśmy się przy tych stałych fragmentach, chociaż nie było łatwo i bardzo fajna uważam końcówka w naszym wykonaniu, jeżeli chodzi o strategię działania. Była bardzo mądra. Wybijaliśmy przeciwnika z rytmu, dobrze zarządziliśmy tą końcówką z boiska. Oddaliliśmy grę od naszej bramki, co pozwoliło nam ten wynik dowieźć do końca - powiedział o drugich 45. minutach Adrian Siemieniec.


Kończąc pomeczowy komentarz trener Siemieniec wyraził radość z powodu wyniku spotkania oraz zaprosił kibiców na pierwsze spotkanie w ramach 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji, które odbędzie się już w czwartek (21.08) w Białymstoku.


Bardzo się cieszymy. Teraz przed nami niezwykle prestiżowa rywalizacja, dwumecz w play-offach Ligi Konferencji, pierwszy u siebie, także już teraz serdecznie z tego miejsca zapraszam wszystkich naszych kibiców na nasz stadion, tak żebyśmy dali sobie wszyscy szansę powalczyć o to, żeby przynajmniej na całą jesień Europa była dla Jagiellonii Białystok - zakończył trener Adrian Siemieniec.



Jesus Imaz: Miałem przeczucie, że dzisiejszy mecz będzie szczególny

W meczu z Radomiakiem Radom Jezus Imaz zdobył najpierw swoją 99. a później 100. bramkę w Ekstraklasie zapisując się w historii tych rozgrywek.

Miałem przeczucie, że dzisiejszy mecz będzie szczególny, dlatego założyłem specjalną koszulkę. Gdy to się spełniło, pojawiło się u mnie dużo emocji. Jestem już długo w Polsce, długo w Jagiellonii, długo pracowałem na ten sukces. To co się dzisiaj stało jest też ważne, bo dzięki temu wygraliśmy mecz. No cóż, to był niesamowity dzień i nigdy go nie zapomnę - powiedział po meczu Jesus Imaz.



Joao Henriques: Wydarzyła się sytuacja, która nie ma prawa się wydarzyć

Trener Radomiaka Joao Henriques na konferencji prasowej powiedział, że nie będzie odpowiadał na pytania dotyczące meczu, gdyż jego zdaniem sędzia Wojciech Myć nie okazał szacunku do Radomiaka.


Dzisiaj wydarzyła się sytuacja, która nie ma prawa wydarzyć się na poziomie ekstraklasy. Jestem mężem, ojcem, mam rodziców, którzy mają ponad 80 lat, i nie mogę pozwolić sobie na to, żebyśmy nie byli szanowani - ja jako trener, moi piłkarze i cały klub. Tego niestety dzisiaj dopuścił się arbiter. Działy się niesamowite rzeczy i my jako klub, i kibice nie zasłużyliśmy na takie traktowanie. Sędzia nie pozwolił nam rozegrać tego spotkania w inny sposób. Od samego początku jego zachowanie w stosunku do nas było inne niż do rywala - powiedział Portugalczyk.


Jak zaznaczył, Jagiellonia nie potrzebowała tego, bo jest to bardzo dobry zespół.


Jesteśmy smutni. Arbiter jest osobą inteligentną, ale ja też jestem inteligentny i widziałem, co się działo, także przed meczem. To jest dla mnie duże zaskoczenie. Ja nigdy nie będę go szanował. Nie wiem, czy on jest profesjonalnym sędzią, bo jego zachowanie odbiegało od profesjonalizmu. Jesteśmy bardzo rozczarowani, jak to się potoczyło, ale jako klub nie możemy sobie pozwolić na to, co się działo i oczekujemy szacunku. Jeśli ktoś będzie chciał zadać pytanie, co się tak naprawdę wydarzyło, może to zrobić, ale nie dziś czy jutro. W poprzednim meczu podyktowano przeciwko nam rzut karny, ale powiedziałem wtedy, że to był błąd i mogło mieć wpływ na wynik końcowy. Ja też popełniam błędy, ale to, co się wydarzyło dzisiaj, to bardzo poważna kwestia. Chcę bronić zawodników i klubu - podsumował szkoleniowiec Radomiaka.

źródło: PAP | red: pp, wsz

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów Huawei

ZOBACZ TEŻ:


Dwa gole Jesusa Imaza i Jagiellonia wygrywa z Radomiakiem Radom [zdjęcia, wideo]

17.08.2025, 19:30

Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 (1:1) z Radomiakiem Radom w wyjazdowym meczu ekstraklasy. Dwa gole dla białostoczan strzelił Jesus Imaz i jako drugi obcokrajowiec w historii ekstraklasy strzelił już co najmniej 100 goli w tych rozgrywkach.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok