Radio Białystok | Sport | Adrian Siemieniec: Nie ma znaczenia jak zaczynasz, tylko jak kończysz [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok odnieśli kolejne zwycięstwo w piłkarskiej ekstraklasie. W niedzielnym (31.08) meczu żółto-czerwoni wygrali z Lechią Gdańsk 2:0 (2:0) i awansowali na 4. miejsce w tabeli.
Adrian Siemieniec: Nie liczy się to, ile wygraliśmy - tylko ile chcemy wygrać
Pomeczowy komentarz trener Jagiellonii Adrian Siemieniec rozpoczął od gratulacji dla polskich drużyn, które jesienią zagrają w europejskich pucharach oraz podziękowań dla Lechii, związanych z postawą klubu z Gdańska wobec uroczystego uhonorowania zawodnika drużyny z Białegostoku Jesusa Imaza. Uhonorowanie związane było ze zdobyciem przez niego jakiś czas temu w meczu z Radomiakiem setnej bramki w Ekstraklasie.
Chciałbym pogratulować wszystkim polskim zespołom, które awansowały do europejskich pucharów. Przed nami ciekawa jesień. To niemałe osiągnięcie jeżeli chodzi o polską piłkę. Trzeba z tego na pewno bardzo się cieszyć i to docenić. Chciałbym bardzo podziękować też trenerowi Carverowi i całej drużynie Lechii Gdańsk, za ukłon z ich strony, jeżeli chodzi o 11. minutę. Nie musieli się zgadzać na symboliczne przerwanie meczu dla Jesusa, a wyszli naprzeciw naszej prośbie i naprawdę bardzo to doceniamy i dziękujemy, że pozwolili nam dzisiaj uhonorować to niesamowite wydarzenie - powiedział trener Siemieniec.
Później przyszedł czas na wyjątkowe gratulacje pod adresem właśnie Jesusa Imaza, które nie były jednak związanie z jego setnym trafieniem w Ekstraklasie, lecz z kolejnym osiągnięciem. Otóż w spotkaniu z Lechią strzelił on kolejną jubileuszową bramkę. W meczu z drużyną z Gdańska zdobył setnego gola w barwach Dumy Podlasia.
W imieniu swoim, całej drużyny i klubu gratuluję Jesusowi, bo to kolejny rekord, kolejny wyczyn w jego wykonaniu, fantastyczna sprawa. Tych komplementów już brakuje pod jego adresem, ale nie ma co ukrywać, wielkie rzeczy dzieją się na naszych oczach, pisze się historia i dzisiaj napisała się kolejna. Jestem z niego bardzo dumny. Ja i cała drużyna. Cieszymy się, że pomagamy mu też te sukcesy indywidualne odnosić. Jak znam Jesusa, to wyznaczył pewnie sobie już kolejne cele i na pewno się nie zatrzyma - pogratulował Jesusowi Imazowi.
Trener Siemieniec docenił także kibiców.
Dziękuję również kibicom, nie tylko za dzisiejszy mecz, ale za ten cały okres, który jest za nami, bo to był bardzo intensywny czas - 11 spotkań w nieco ponad miesiąc. Podróże, mecze wyjazdowe, zwiedzanie Europy - kibice byli z nami wszędzie. Z wyjątkiem meczu oczywiście w Radomiu, gdzie być nie mogli, od dłuższego czasu, ze względu na utrudnienia, jakie tam panują na stadionie, ale pewnie gdyby mogli, byliby tam w dużej liczbie, bo są z nami zawsze. Także bardzo im dziękuję za ten intensywny czas, który dużo ich kosztował. Wszyscy wspólnie sobie razem zapracowaliśmy, że przedłużymy tę naszą przygodę. Nie wiem, czy wszystkie rodziny są zachwycone - ale tak będzie wyglądała cała jesień w wykonaniu Jagiellonii Białystok - podziękował kibicom Adrian Siemieniec.
Po gratulacjach i podziękowaniach trener postanowił podsumować dotychczasową postawę Jagiellonii w tym sezonie.
Nie ma co ukrywać, że jest z czego być zadowolonym, jest się z czego cieszyć. Zaczęliśmy od małego falstartu, ale zachowaliśmy spokój i konsekwencję. Doskonale wiedzieliśmy, w którym idziemy kierunku. Potrzebowaliśmy trochę czasu, drużyna wykonała fantastyczną pracę i to co zrobili w ostatnim okresie to wielki szacunek dla nich i słowa uznania. Piękne są to momenty, piękne to są chwile. Chciałbym też przedstawić taką refleksję, żeby nie traktować tego jako takie "że to po prostu się dzieje", bo w piłce tak nie jest i to nie są oczywiste rzeczy. Ten czas trzeba doceniać, trzeba być za niego odpowiedzialnym, trzeba być konsekwentnym i utrzymywać koncentrację. Teraz jednak jest czas na zasłużony odpoczynek, bo to był bardzo intensywny czas dla nas pod względem i psychicznym i fizycznym - podsumował trener Siemieniec.
Podkreślił, że zespół stanął na wysokości zadania.
Zespół stanął na wysokości zadania i dzisiaj po prostu odpocznie, bo sobie na to zapracował i w pełni zasłużył, także bardzo się z tego cieszymy, ale oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, co przed nami, bo zapewniliśmy sobie bardzo fajną pozycję wyjściową zarówno gwarantując sobie grę w europejskich rozgrywkach na jesień, ale też fajną pozycję wyjściową, jeżeli chodzi o sytuację w lidze, co nie zmienia faktu, że nie liczy się to, ile wygraliśmy - tylko ile chcemy wygrać. To jest pierwsza rzecz. Druga - nie ma znaczenia jak zaczynasz, tylko jak kończysz. Więc odpowiedzialność też na nas spoczywa, żeby cały czas się rozwijać, cały czas iść do przodu i wygrywać, walczyć o kolejne zwycięstwa - podkreślił trener Siemieniec.
Pomeczowy komentarz trener zakończył ujawnieniem kilku szczegółów, dotyczących planów na najbliższe dni.
Ten okres teraz w przerwie na kadrę, oprócz tego, że będziemy chcieli odpocząć - też będziemy chcieli wykorzystać na pracę dla zawodników, którzy potrzebują tej pracy, którzy grali mniej, którzy będą mogli to wykorzystać też w meczu, w którym chcemy wykorzystać zawodników pierwszego zespołu, sobotnim - ze Zniczem Biała Piska. Mecz drugiego zespołu, w rozgrywkach trzecioligowych. Mamy swoje plany na ten okres i teraz jest czas troszkę odsapnąć - ujawnił trener Adrian Siemieniec.
Jesus Imaz: Chcemy wygrać wszystko
Jesus Imaz z kolejnym wielkim osiągnięciem. Otóż w spotkaniu z Lechią strzelił on swoją setną bramkę w barwach Dumy Podlasia.
Jestem bardzo szczęśliwy. To duży sukces, ale gramy dalej. Mamy Ligę Konferencji, Puchar Polski, Ekstraklasę - chcemy wygrać wszystko - skomentował swoje osiągnięcie Jesus Imaz w pomeczowym komentarzu.
Dimitris Rallis: Miło znowu zdobyć bramkę
Wynik w spotkaniu z Lechią otworzył Dimitris Rallis. Młody napastnik trafił głową w 27. minucie.
Miło znowu strzelić bramkę. Pierwsze minuty były dla nas trudne, więc dobrze, że się przełamaliśmy - powiedział po meczu Dimitris Rallis.
John Carver: Przegraliśmy, bo przeciwnik był od nas lepszy
Trener Lechii John Carver chwalił Jagiellonię za jej mądrość w grze, zwrócił uwagę, że wykorzystuje doświadczenie z ostatnich sezonów ekstraklasy i występów w europejskich pucharach.
Oczywiście jestem rozczarowany rezultatem, ale nie momentami w grze, które mieliśmy. Czasami trzeba sobie powiedzieć, że przegraliśmy, bo przeciwnik był od nas lepszy. Musimy ten mecz wykorzystać jako doświadczenie, jako lekcję, by iść naprzód - powiedział John Carver.