Radio Białystok | Wiadomości | Chcieli oszukać białostockiego seniora metodą na wnuczka. Zostali zatrzymani
Na trzy miesiące do aresztu trafiło dwóch mieszkańców Warszawy, którzy w połowie lipca oszukali metodą "na wypadek" 92-letniego mieszkańca Białegostoku. Senior, przekonany, że jego wnuczek potrzebuje pomocy, przekazał fałszywemu adwokatowi blisko 30 tysięcy złotych.
Półtora miesiąca temu na telefon stacjonarny 92-latka zadzwonił zapłakany mężczyzna.
Podając się za wnuczka poinformował, że spowodował wypadek, w którym potrącił ciężarną kobietę i potrzebuje pieniędzy. Po chwili rozmowy słuchawkę przejął inny mężczyzna podający się za policjanta i poinformował, że po pieniądze zgłosi się adwokat. Niedługo po tym do mieszkania seniora przyszedł mężczyzna podający się za prawnika, któremu 92-latek przekazał 26 tysięcy złotych - mówi podkom. Malwina Trochimczuk z białostockiej policji.
Między innymi dzięki nagraniom z monitoringu białostoccy policjanci ustalili tożsamość dwóch mężczyzn, którzy mieli mieć związek z oszustwem.
To 36-latek i jego 48-letni wspólnik, obaj pochodzący z Warszawy. Tam też zostali zatrzymani. Pierwszy z nich, tzw. odbierak, w ręce mundurowych wpadł w połowie sierpnia. W czasie przeszukania mundurowi znaleźli ubrania, które miał na sobie sprawca, gdy odbierał od seniora pieniądze. Drugi z nich został zatrzymany kilka dni później. Mężczyzna w całym procederze był pośrednikiem i pełnił funkcję logistyczną, w tym zapewnił dojazd odbierakowi - dodaje podkom. Malwina Trochimczuk.
W mieszkaniu i warsztacie starszego mężczyzny policjanci znaleźli między innymi pieniądze, telefony, przedmiot przypominający broń i narkotyki.
36-latek usłyszał zarzut oszustwa. Natomiast 48-latek zarzut oszustwa i posiadania znacznej ilości narkotyków.
Za oszustwo grozi kara do 8 lat, a za posiadanie narkotyków do 10 lat więzienia.
Stracili niemal trzy tysiące złotych. Małżeństwo z powiatu augustowskiego, padło ofiarą oszustwa internetowego. A chcieli tylko sprzedać kanapę.
Policjanci przypominają - nigdy nie klikajmy w podejrzane linki, szczególnie wtedy, kiedy chcemy sprzedać rzecz na portalu aukcyjnym. W ten sposób 3 tysiące złotych straciła mieszkanka powiatu białostockiego.
Obiecywali szybki zysk, a skończyło się stratą blisko 60 tysięcy złotych. 56-letni suwalczanin padł ofiarą oszustów działających na rynku kryptowalut. Mężczyzna chciał zainwestować i pomnożyć oszczędności. W internecie znalazł reklamę zachęcającą do handlu kryptowalutami.
Uwierzył, że mógł zarobić taką samą sumę dolarów amerykańskich, jaką zainwestował w złotówkach i... został z niczym.