Sekretarz starostwa powiatowego w Łomży Beata J.D. usłyszała już w sumie osiem zarzutów - powiedziała Polskiemu Radiu Białystok zastępca prokuratora rejonowego w Łomży Joanna Czaplicka.

Przedstawiono jej siedem zarzutów popełnienia czynów dotyczących przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez podrabianie dokumentacji, poświadczanie nieprawdy w dokumentacji co do okoliczności mającej znaczenie prawne, czym doprowadzono inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jak również jeden zarzut dotyczy popełnienia czynu z artykułu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Joanna Czaplicka.

Zgodnie z decyzją sądu Beata J.D. najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. W związku ze sprawą zatrzymana została jeszcze jedna osoba. Nie jest to pracownik starostwa powiatowego w Łomży.

Prokuratura Rejonowa w Łomży wystosowała do Sądu Rejonowego w Łomży wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Roberta S. podejrzanego o dokonanie dziewięciu czynów. Zarzuty dotyczą doprowadzenia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez przedkładanie nierzetelnych faktur - dodaje Joanna Czaplicka.

Jak mówią śledczy, sprawa dotyczy faktur o znacznej wartości. W przypadku Roberta S. sąd zdecydował, że mężczyzna w areszcie spędzi trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Możliwe, że związane są z nią także inne osoby.

| red: gl