Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zaskakujące zadania uczestników III Otwartych Mistrzostw Straży Granicznej w udzielaniu pierwszej pomocy
Ranny spadochroniarz na drzewie, dziecko porwane z wózka lub uczniowie potrąceni przez pijanego kierowcę. To tylko niektóre z zadań, z jakimi muszą zmierzyć się uczestnicy III Otwartych Mistrzostw Straży Granicznej w udzielaniu pierwszej pomocy.
Zawody odbywają się na całej Suwalszczyźnie, między innymi w Szelmencie, Rutce-Tartak, na Górze Leszczynowej i w okolicach Sejn.
W rywalizacji biorą udział nie tylko funkcjonariusze straży granicznej, ale też ratownicy medyczni, żołnierze i przedstawiciele służby więziennej z całego kraju.
Po raz pierwszy mistrzostwa połączono z zawodami kynologicznymi, w których ważną rolę odgrywają psy służbowe. Organizatorem wydarzenia jest Podlaski Oddział Straży Granicznej, a głównym celem - doskonalenie umiejętności, które mogą decydować o życiu i zdrowiu w codziennej służbie.
Pierwsze zadanie bardzo nas zaskoczyło. Mieliśmy ratować topielca. Ja ratowałem kobietę na jeziorku. To na pewno nie jest coś, co robi się na co dzień - relacjonował funkcjonariusz Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Zadania są bardzo różnorodne - w wodzie, na górze, przy wypadku przy szkole podstawowej, a nawet ze spadochronem. To wszystko naprawdę odzwierciedla sytuacje, z jakimi możemy spotkać się w rzeczywistości" - mówiła rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz.
W jednej z akcji dostałam telefon z nieznanego numeru. W słuchawce usłyszałam głos przestraszonej dziewczyny, która nie potrafiła wskazać, gdzie się znajduje. Poprosiłam ją, żeby wysłała mi swoją lokalizację. I faktycznie, po chwili otrzymałam od niej pinezkę na telefon. Ruszyliśmy natychmiast z pomocą - opowiadała funkcjonariuszka placówki SG w Białowieży.
Najważniejsze w tych mistrzostwach jest to, że uczymy się ratować ludzkie życie. W służbie straży granicznej często zdarza się, że to właśnie my jesteśmy pierwsi na miejscu zdarzenia – jeszcze zanim przyjedzie pogotowie. Te zawody są po to, żeby ćwiczyć, rozwijać umiejętności i być jeszcze lepiej przygotowanym do działania - mówił ratownik medyczny Podlaskiego Oddziału SG Zbigniew Sobiesiak.
Najlepszych ratowników tych mistrzostw poznamy w piątek (30.05) w południe. Wtedy odbędzie się uroczyste wręczenie pucharów i wyłonienie zwycięzców.