Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na cmentarzu siedmiu wyznań w Suwałkach zniszczono zabytkowy grób powstańca styczniowego Tytusa Opalińskiego
Uszkodzeniu uległy płyty nagrobne z początku XX wieku.
To jedna z mogił, którą jesienią ubiegłego roku objęli opieką wolontariusze porządkujący historyczne kwatery w ramach projektu Biblioteki Publicznej im. Marii Konopnickiej w Suwałkach. Dlatego potomkowie powiadomili o tym między innymi bibliotekę i lokalnych społeczników, w tym także Piotra Kuczka z grupy “Znikające zabytki Suwałk”.
- Nie do przyjęcia jest, by kwatery grobowe były w jakikolwiek sposób naruszane. Nienaruszalność tych miejsc gwarantuje ustawa. Dlaczego to dla nas tak ważne? Nie tylko ze względu na przepisy, ale przede wszystkim dlatego, że spoczywający tam m.in. Tytus Opaliński i cała jego rodzina to zasłużony ród suwalski. Sam Tytus Opaliński był powstańcem styczniowym.
Takie sytuacje niestety wciąż się zdarzają — uszkodzenia grobów podczas prac czy zmniejszanie powierzchni kwater to problemy, z którymi wciąż trzeba się mierzyć – dodaje Piotr Kuczek.
- Niepokoi fakt zmiany lokalizacji grobu – to budzi poważne wątpliwości. Inne zniszczenia to często okresowe uszkodzenia nagrobków. W ubiegłym roku naruszono nawet jeden z grobów oznaczony tabliczką „Weteran walk o wolność i niepodległość Polski”. Sprawa została zgłoszona, ale naprawa trwała dość długo. Dlatego tak ważne jest, by stale czuwać nad tym miejscem.
Nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za zniszczenia grobu rodziny Opalińskich, dlatego sprawę zgłoszono do prokuratury.
Złożyli hołd weteranowi walk o niepodległość Polski. Mieszkańcy Białegostoku, harcerze i pracownicy białostockiego oddziału IPN wzięli udział w uroczystości poświęcenia odnowionego grobu majora Aleksandra Komara.
Dwie osoby, których szczątki odnalazł białostocki IPN w Puszczy Augustowskiej na początku listopada, to mężczyźni w wieku około 35-40 lat.
Prawie 40 miejsc pamięci, schowanych w lasach Wigierskiego Parku Narodowego, ale też znajdujących się w jego otoczeniu, opisali dwaj pracownicy parku i pasjonaci historii - Maciej Ambrosiewicz i Jarosław Borejszo.